Fruczak gołąbek – polski koliber

Fruczak gołąbek – polski koliber

Fruczak gołąbek – polski koliber

Motyle w ogrodzie cieszą ogrodników i dzieci. Ich piękne barwy zachwycają i zachęcają do obserwacji. Przyroda potrafi zaskakiwać. Wiele osób twierdzi, że w swoim ogrodzie widziało kolibra. Z drugiej strony wiedzą, że kolibry, chociaż są przepięknymi ptakami, to nie występują w Polsce. W naszym kraju coraz częściej można zaobserwować fruczaka gołąbka – motyla, który wyglądem i zachowaniem przypomina kolibra.

Motyl o wyglądzie kolibra

Osoby, które mają nadzieję, że w swoim ogrodzie zobaczyły kolibra, będą zawiedzione. Mikroskopijne ptaki żyją w regionach tropikalnych, nie są hodowane i nie ma żadnych szans, aby znalazły się w Polsce. Piękny gość w ogrodzie to fruczak gołąbek, motyl z rodziny zawisaków.  Jest to owad wart uwagi. Nie jest to nasz rodzimy gatunek, przylatuje z południa Europy. Składa w Polsce jaja, a jego gąsienice żerują  liściach wiciokrzewu i przytulii.  Nie wiadomo, czy dorosłe osobniki zimują w naszym kraju. Zdania naukowców są w tej kwestii podzielone.

Czym charakteryzuje się fruczak gołąbek?

Fruczak gołąbek jest niewielkim motylem o rozpiętości skrzydeł 5-7 cm. Charakteryzuje go krępa budowa ciała.  Przednie skrzydła  mają barwę szarobrązową i  pokryte czarnymi liniami, tylne zaś – pomarańczowe.  Fruczak gołąbek przypomina kolibra i wzbudza zachwyt swoim wyglądem. Macha skrzydłami kilka tysięcy razy na minutę, co sprawia, że jego skrzydła są prawie niewidoczne, a w locie rozwija znaczną prędkość i wydaje dźwięki podobne do kolibra. Podobnie jak mikroskopijny ptaszek zawisa nad kwiatami i zastyga w miejscu. Długą ssawką spija nektar z kwiatów. Uwielbia nektar z ostów, przytulii, petunii i floksów, marzanny barwierskiej, chabru, gwiazdnicy, maciejek, astrów i malw.

motyl koliber

Zwyczaje fruczaka

Entomolodzy podejrzewają, że część osobników wyklutych w Polsce ma zdolność hibernacji i jest w stanie spędzić u nas zimę. Według dotychczasowych obserwacji dorosłe osobniki przylatują do Polski w maju i czerwcu. W sierpniu wykluwają się rodzime fruczaki gołąbki,  które przebywają u nas do października. Część naukowców uważa, że pokolenie motyli wyklutych w Polsce nie odlatuje na południe Europy, ponieważ nie są jeszcze na tyle dojrzałe i giną z zimna. Fruczak gołąbek egzystuje w ciągu dnia, ma bardzo dobry wzrok, dzięki któremu jest w stanie reagować na wszelkie niebezpieczeństwa. Owad ratuje się ekspresową ucieczką. Jeżeli chcemy obserwować tego motyla, to należy do niego podchodzić bardzo ostrożnie. Warunkiem obserwacji fruczka w ogrodzie jest ograniczenie lub zaprzestanie używania chemicznych środków ochrony roślin. Najlepiej obserwować go w słoneczne dni. Odwiedza ukwiecone ogrody i balkony.  Ogrody pełne kwiatów odwiedzają różnorodne gatunki motyli.

Fruczak gołąbek zadomowił się w Polsce. Bez problemu rozmnaża się i swoją obecnością sprawia wiele radości ogrodnikom. Jest przedmiotem naukowych obserwacji. Zdaniem osób, które miały przyjemność widzieć fruczaka w swoim ogrodzie, to jeden z najpiękniejszych motyli. Ludzie chętnie sadzą kwiaty, które lubi fruczak, aby w ten sposób zaprosić go do ogrodu.

Fruczak gołąbek i koliber – podobieństwa i różnice

Każdy kto choć raz spotkał fruczka gołąbka, który znany jest również pod nazwą zawisak gołąbek lub dłużniec gwiaździk przyzna, że wygląda on jak prawdziwy koliber w locie. Większość z nas na pewno wie, że koliber to ptak. To jest właśnie podstawową różnicą pomiędzy nim, a naszym polskim kolibrem, który jest owadem. Nie ma on dzioba, jego główkę przyozdabia za to ssawka motyla. Jego skrzydełka, nie są, jak w przypadku kolibra, pokryte piórkami, tylko mikroskopijnymi, spłaszczonymi włoskami, dzięki którym może zbierać z kwiatów pyłek. Waga dorosłego fruczaka gołąbka na pewno nie przekroczy wagi 2 gramów, którą może poszczycić się najmniejszy gatunek kolibra.

Pamiętajmy jednak, że kolibry mogą ważyć nawet do 20 gramów, czego nie można jednak powiedzieć o naszych motylach sobowtórach. I choć fruczak gołąbek to powszechnie znany motyl podobny do kolibra to mając na uwadze te wszystkie różnice, można będzie łatwo poznać go, gdy zawita na naszym podwórku.

Nasz polski motyl jak koliber odżywia się nektarem z kwiatów, na pewno nie zje jednak go tyle, co ten mały, tropikalny ptaszek. Te dwa latające stworzenia różni jeszcze sposób narodzin. Miejscem wykluwania kolibra jest oczywiście jajo kolibra. Z kolei fruczak gołąbek to najpierw gąsienica, która po pewnym czasie przeistacza się w przepięknego motyla wyglądem przypominającego ptaka z odległych krain.

Fruczak gołąbek – polski koliber

Zdezorientowana osoba, która odwiedza swój ogród w piękny słoneczny dzień może się złapać na tym, że zacznie pytać samą siebie, czy w Polsce są kolibry. Każdy kto wie, gdzie żyją kolibry od razu wykluczy oczywiście możliwość, że w swoim ogrodzie spotkał kolibra, ponieważ nie ma czegoś takiego jak polskie kolibry. Choć natura w tym wypadku spłatała nam naprawdę niezłego psikusa, ponieważ na pierwszy rzut oka dłużniec gwiaździk naprawdę przypomina kolibra. Polska może poszczycić się tym, że żyje tutaj motyl jak koliber, czyli fruczak gołąbek.

Niestety koliber w Polsce nie mógłby przetrwać, chociażby dlatego, że jest przyzwyczajony do wyższych temperatur, które panują w strefie międzyzwrotnikowej. Poza tym ptaszek ten ma bardzo szybki metabolizm, co sprawia, że co chwilkę musi szukać sobie pożywienia – w ciągu dnia może zjeść dwukrotność swojej masy! W Polsce, zwłaszcza zimą, nie miałby dostępu do pokarmu. Dlatego kolibry ptaki nie wybierają sobie Polski jako domu. Miłośnicy ciekawych latających stworzeń mogą jednak za cel obserwacji przyjąć sobie naszego rodzimego motyla.

polski koliber

Gdzie kupić fruczaka gołąbka?

Na pewno znajdą się osoby, które polski koliber zaintryguje na tyle, że będą chciały zacząć go hodować samodzielnie. W przypadku owada fruczak gołąbek cena to nie jego wartość, ponieważ nie da się go nigdzie kupić. Jeśli bardzo chcemy, aby koliber polski odwiedził nasz ogród, możemy go zwabić sadząc w nim jaśmin, lawendę, goździki lub szałwię. Przy doborze roślin, których zadaniem będzie „zaproszenie” gościa specjalnego jakim jest owad podobny do kolibra, musimy pamiętać, że preferuje on kwiaty z długimi i wąskimi kielichami.

Dla tych, którzy zastanawiają się czy fruczak gołąbek jest pod ochroną mamy dobre wieści: ten owad nie jest zagrożony wyginięciem i nie jest pod ochroną, co jednak nie oznacza, że możemy go łapać w siatki i hodować w niewoli. Takie postępowanie byłoby niehumanitarne wobec jakiejkolwiek istoty żyjącej. Jeśli zatem chcemy, aby fruczak odwiedził nas na naszym podwórku, pozwólmy mu zaprzyjaźnić się z naszymi kwiatami.

Wszystko co musimy wiedzieć

Oczywistym jest fakt, że kolibry w Polsce nie występują. W Polsce żyje jednak owad podobny do kolibra, który przez większość opisywany jest jako motyl jak koliber lub motyl podobny do kolibra. Jest to nic innego jak fruczak gołąbek, który może zawitać w naszym ogrodzie, jeśli tylko zasadzimy w nim rośliny, których nektar przypadnie im do gustu (np. kwiaty dyni, cieciorki, lawenda, szałwia, goździki itp.). Pamiętajmy też, że kolibra i fruczaka więcej dzieli, niż łączy. Przede wszystkim to nawet nie ten sam gatunek!

Koliber to nie owad, różni się znacznie od fruczaka budową ciała: posiada bowiem dziób i pióra, w odróżnieniu od fruczaka, którego ciało jest pokryte małymi włoskami, a zamiast dzioba ma ssawkę. Owad jak koliber, czyli fruczak podziela ze swoim tropikalnym kolegą wiele zwyczajów, jednak nie może być uznany za ptaka, choćby dlatego, że nie wykluwa się z jajka, a z kokonu i najpierw żyje jakiś czas jako gąsienica.

Pomimo tych wszystkich różnic, gołąbek fruczak nadal jest przez wiele osób nazywany polskim kolibrem, co może znacznie zmylić osoby nieorientujące się w tym zagadnieniu, a w szczególności dzieci, które mogą potem upierać się, że kolibry występują w Polsce, co może w konsekwencji przyczynić się nawet do dostania złej oceny w szkole. Pomimo, że jest to terminologia raczej potoczna, teraz, gdy już wiemy, co zawitało lub może zawitać w naszym ogrodzie, pamiętajmy, że to nie jest koliber-owad, a po prostu motyl gołąbek, który też nie ma nic wspólnego z miejskim gołębiem, ani z przepysznym tradycyjnym obiadem!

12 thoughts on “Fruczak gołąbek – polski koliber

  1. okazuje się, że fruczak nie żyje tylko w Polsce. Ostatnio widziałam nawet u naszych wschodnich sąsiadów.

  2. U nas pojawiły się po raz pierwszy w tym roku. Najpierw jeden, dzisiaj już trzy. Byłam zdezorientowana gdzie ma tył a gdzie przód. Są niezwykłe i lubię je obserwować jak „urzędują” u nas w lawendzie wraz z innymi motylami, bączkami, osami i pszczółkami …
    Pierwsze skojarzenie: koliber. Moja ciekawość została zaspokojone, gdy trafiłam tutaj. Dziękuję:)

  3. Dziś miałam ogromną przyjemność gościć fruczaka u siebie na balkonie. Cudowne przeżycie widząc go zwłaszcza że to Wawa. Pierwsze wrażenie: Koliber! Tak, Polski Koliber ? udało się nawet nagrać ?

  4. Trafił i do mnie. Moje szałwie i heliotropy były dla niego, dzisiaj, stołem obiadowym. Jest śliczny.😁

  5. W dniu wczorajszym zawitał do mnie na balkon fruczak gołąbek. Karmił się nektarem z aksamitek.
    Przepiękny widok i niezapomniane wrażenia.
    Oczywiście w pierwszej chwili była myśl, że to koliber!!! Ale potem konsternacja przecież kolibry nie żyją w Polsce… i wujek Google pomógł wyjasnic zagadkę:)

  6. A u nas dzis 27 wrzesnia 2022, na podlasiu , w pochmurny dzien za oknem pojawil sie na werbenie patagonskiej.
    Zaskoczenie niesamowite , wyglad jak koliber, lot jak koliber, a to tylko piekny nasz „krajowy” motylek.
    Pozdrawiam

  7. Widziałam już je kilka lat temu .Zastanawiam się czy to nie jest koliber .Ale wiedziałam, że kolibry żyją w całkiem innym klimacie .Ale .ialam s,częście bo w tym roku pokazał się w moim ogrodzie i mogę cieszyć się jego widokiem bo spija nektar z moich pelargoni .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *