Mole to owady, które mogą wyrządzić ogromne szkody. Są znane nie tylko z żerowania na domowej żywności, ale również w ubraniach. Niewiele osób wie, że istnieją dwa rodzaje moli. To mole spożywcze i ubraniowe. Jak wygląda mól spożywczy a jak ubraniowy oraz jak je rozróżnić? O tym będzie ten artykuł.
Mole spożywcze a ubraniowe – jakie są różnice? Wygląd i miejsce występowania
Wyróżniamy dwa typy moli: ubraniowe – tzw. włosienniczki – i spożywcze. Pierwszy z nich najczęściej wyróżnia się żółtą lub lekko brązową barwą. Rozpiętość jego skrzydeł wynosi około 11 milimetrów, a długość ciała około 10 milimetrów. Najczęściej spotkamy je w ubraniach, szczególnie tych wyprodukowanych z wełny czy skóry. Co ciekawe, uwielbiają ubrania o zapachu potu czy moczu, a także te zabrudzone środkami spożywczymi, np. jakimś jedzeniem. Warto wiedzieć, że mole ubraniowe są szczególnie groźne w formie larw, gdyż to one odpowiadają za niszczenie odzieży. Są bardzo żarłoczne, dlatego niszczą nie tylko skórę, wełnę czy futra, ale również bawełnę, jedwab i sztuczne tkaniny.
Z kolei mole spożywcze wyróżniają się ciemniejszą barwą, najczęściej brązowoszarą. Są większe, gdyż rozpiętość ich skrzydeł sięga nawet 18 milimetrów. Najczęściej spotkamy je w żywności, w cichych i ciemnych miejscach. Żerują najczęściej w nocy, kiedy łączą się w pary, co prowadzi do składania jaj w żywności.
Mól spożywczy a ubraniowy – różnice, dzięki którym ich nie pomylisz
Różnice między molami spożywczymi a ubraniowymi są spore, dlatego nie sposób ich pomylić. Różnią się:
- miejscem występowania;
- rozpiętością skrzydeł;
- barwą.
Mole ubraniowe spotkamy najczęściej w szafach, jednak mogą występować także w pościeli, na dywanie czy na obiciach łóżek. Z kolei mole spożywcze żywią się praktycznie wszystkim, nie tylko produktami zbożowymi, ale również czekoladą, przyprawami, kawą, herbatą czy karmą dla zwierząt. Możemy spotkać je praktycznie w każdej przechowywanej żywności.
Mól ubraniowy a spożywczy – czy można zwalczyć je w taki sam sposób?
Okazuje się, że walka z molami spożywczymi i ubraniowymi powinna rozpocząć się od gruntownego sprzątania – wyczyszczenia mebli, najlepiej za pomocą środków dezynfekujących czy zwykłej wody z octem. Pomocne może być również mydło lawendowe, gdyż zapach tej rośliny skutecznie odstrasza owady. Dalsza walka z owadami może być różna w zależności od rodzaju szkodnika.
Zwalczanie moli spożywczych
Zwalczanie moli spożywczych powinno rozpocząć się od inspekcji szafek w celu ich uporządkowania. Najlepiej zrobić to po zmroku, kiedy to mole są najaktywniejsze. Ich larwy znajdują się najczęściej w suchych produktach, dlatego należy pozbyć się żywności, która została zainfekowana przez te owady. Główną oznaką występowania moli spożywczych są pajęczynki w opakowaniach.
Następnie należy przetrzeć zakamarki octem z wodą i mydłem lawendowym lub olejkiem lawendowym. Będzie to skutecznie odstraszać mole. Co ważne, ogromna inwazja moli spożywczych wymaga zaawansowanych działań, czyli wykorzystania środków owadobójczych dostępnych w sklepach. Warto pamiętać również o tym, aby przechowywać żywność w szklanych, szczelnie zamkniętych pojemnikach. Dodatkowo podczas zakupów, należy zawracać uwagę na wygląd żywności w sklepach.
Walka z molami ubraniowymi
Walka z molami ubraniowymi polega głównie na zapobieganiu ich występowania. Warto regularnie wietrzyć i sprzątać szafę, czyszcząc wszystkie zakamarki. Skuteczne mogą okazać się także zawieszki na mole, które umieszcza się w szafie. Ich lawendowy zapach odstrasza mole i zapobiega ich żerowaniu na odzieży.
Aby zniszczyć larwy moli ubraniowych, można wyprać odzież w możliwie wysokiej temperaturze lub wstawić ją do zamrażarki, gdyż niska temperatura również zabija mole. Warto także pamiętać o praniu nowej odzieży, którą przynosimy ze sklepu. W sytuacji ogromnych problemów z molami, można pomyśleć o zakupie gotowych środków owadobójczych, które należy użytkować według instrukcji zamieszczonej na opakowaniu.